Liberałowie, czyli Polskę trzeba było zmienić Debata w rocznicę śmierci Mirosława Dzielskiego
Debatę moderowaną przez redaktora Bogusława Chrabotę przeprowadzono 26 października 2024 r. w gościnnych murach krakowskiego Znaku. Wzięli w niej udział członkowie Krakowskiego Towarzystwa Przemysłowego, Akcji Gospodarczej, Solidarności, parlamentarzyści pierwszych kadencji Sejmu RP, członkowie rządów Tadeusza Mazowieckiego i Jerzego Buzka, byli opozycjoniści i profesorowie. Poniżej zamieszczamy pełny zapis debaty.
Bogusław Chrabota: To będzie rozmowa o tym, co po 40 latach po nas zostało. O tej wolnościowej inspiracji intelektualnej, o tych ideach, które pojawiły się w tym środowisku już w latach 70., a potem rozwijały konsekwentnie w kolejnej dekadzie. Nieco wcześniej niż w kręgach późniejszych naszych sojuszników z Gdańska czy Warszawy. Wtedy, w połowie lat 80., kiedy powstawało Krakowskie Towarzystwo Przemysłowe, byliśmy w mniejszości. Refleksja o odbudowie gospodarki rynkowej wydawała się niedorzeczna. Intelektualnie dominowała myśl marksistowska lub przynajmniej jej reminiscencje. Powszechnie uważano, że do kapitalizmu nie ma powrotu. Mirosław Dzielski zawzięcie tłumaczył, że jest inaczej. Co prawda, mimo heroicznej walki z chorobą, umarł w październiku 1989 r. w Bethesda, ale jego przyjaciele i współpracownicy – jak Tadeusz Syryjczyk, Marian Kania czy Henryk Woźniakowski – wprowadzali jego idee w życie w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. W tym sensie ruch liberalny szybko awansował do sfery politycznej praxis. Był również, w osobie publicystów, a potem różnych środowisk politycznych obecny w polskiej debacie. „Rzeczpospolita”, którą kierowałem przez 12 lat, przesiąknięta jest refleksją wywodzącą się z chrześcijańskiego liberalizmu jak żadne inne polskie pismo czy środowisko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta